Wycieczka do Zakopanego
W piątek, 17 października, wybraliśmy
się na wycieczkę do Zakopanego.
Po przyjeździe ostatnich grup
uczestników na warsztaty poszliśmy na jadalnię, gdzie czekaliśmy
na autokar, żeby nie zmarznąć. Po przyjeździe autokaru, w którym
spotkaliśmy kolegów i koleżanki, którzy byli zabrani po drodze,
zajęliśmy w nim miejsca. W autobusie w trakcie jazdy toczyły się
rozmowy między kolegami i koleżankami, które musiały sie
skończyć, gdy pan przewodnik opowiadał nam historię Tatr.
Usłyszeliśmy o dr Tytusie Hałubińskim i opowieści o dawnym
podróżowaniu. Za oknami podziwialiśmy zarysy gór i mijanych
domów.
W trakcie drogi mieliśmy postój, by
można było skorzystać z toalety i zjeść śniadanie – bułki z
serem i ogórkiem i herbatę. Po przerwie wsiedliśmy do autokaru i
pojechaliśmy dalej. Pan przewodnik opowiadał dalej o Zakopanem. Gdy
autokar zaparkował, wysiedliśmy i ruszyliśmy w stronę stacji
kolejki linowej na Gubałówkę. Niektózy z kolegów chcieli iść
na górę na piechotę, ale pogoda była bardzo niepewna.
Gdy dojechaliśmy na szczyt,
wysiedliśmy z wagoników, to podziwialiśmy pochmurny widok gór.
Potem poszliśmy kupić pamiątki. Spotkaliśmy różne zwierzęta –
kucyki, na któych można było się przejechać i owieczkę, z którą
można było sobie zrobić zdjęcia. Musieliśmy uważać, bo
jeździły samochody. Gdy byliśmy na zakupach pogoda się pogorszyła
i zaczęło padać. Jak zebraliśmy się wszyscy nie mogliśmy pójść
do kapliczki na Gubałówce, bo za mocno padało. Wróciliśmy do
kolejki i zjechaliśmy na dół. Dokończyliśmy zakupy na targu pod
Gubałówką i poszliśmy na obiad do karczmy góralskiej. Jedzenie
smakowało nam wszystkim.
Po obiedzie poszliśmy na Krzeptówki
do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Ksiądz przewodnik
opowiedział nam historię powstaniaświątyni i wskazał ciekawe
elementy wystroju. Po modlitwie poszliśmy do klasztoru Bonifratrów.
Brat preor przywitał nas i zaprosił na poczęstunek – ciasto,
herbatę i kawę. Potem kierowca, pan Jurek Węgrzyn, podjechał
autobusem pod klasztor, bo już strasznie lało. Z tamtąd
pojechaliśmy już do domu.
Wycieczka była ciekawa mimo deszczowej
pogody. Jesteśmy zadowoleni z tej wycieczki i chcielibyśmy pojechać
na kolejną.
Opowiadali Sławek i Mariusz